Czekasz na coś – spóźnione
Ufasz komuś – znów zawiódł
Pragniesz żeby… – a zapomniał
Do końca życia – już umarł
Weź sama…
Nim zapałka dogaśnie
Zanim świt krąg rozjaśni
Póki śpią ukochani
Już Cię nikt nie omami
Tylko rękę wyciągnij
Z twoim sercem na dłoni
Spójrz, już tam spłynęło
To za czym wkoło świat goni.