Koncert

Muzyka to najpiękniejsza poezja pisana grającym instrumentem.
Jej nuty zebrane w bukiety jak słowa w wiersze najwdzięczniejsze tworzą kompozycje.
Poddaje się jej fali, zanurzam w niej cała i płynę urzeczona jak we śnie ocierając się delikatnie o jej płynące meandry.
Czuję istnienie muzyki w całej sobie, wszystkie moje komórki kołyszą się w takt dźwięków jakimi drży moje ciało.
Wypływa z niego zachwyt, urok słuchanej melodii zabiera mnie z ziemskiego miejsca w daleką przestrzeń, płynę w najwyższym uniesieniu całego mojego ja.
Delikatne dźwięki poruszane subtelną falą kolejnego oddechu, który biorę niepewnie by nie spłoszyć czaru dźwięków jakie mnie otoczyły .
Rozkroplone nutki rozbiegają się wokoło by za chwilę w harmonijnym zespoleniu powieść mnie na szczyt rozkoszy jaki możemy przeżyć tu na ziemi.
Poszczególne frazy saksofonu przeplatają się z tańczącymi po pianinie palcami mistrza porywając kolejne fragmenty duszy aż do ostatniej jej cząstki.
Graj! Twórz! Trącaj te struny i klawisze wirtuozie niedościgniony!
Pozwól nasycić się tym zachwytem, tym uniesieniem najwyższym, dotknąć niebytu i trwać w nierealnym, dostać się do niebios i chłonąć to powietrze drgające wciąż nowymi melodiami chociaż poprzednie jeszcze czują i słyszą moje zmysły.
Pozwól zabrać na zawsze to wrażenie raju jakim płonie moje serce i ciało po takim koncercie.